Niemiec rzucił
W drużynie z Gdyni w końcu dobry mecz w Eurolidze zagrał Jan-Hendrik Jagla. Niemiec rzucił siedem punktów z rzędu (dołożył do tego po zbiórce w obronie i ataku) i CSKA prowadziło już tylko 33:32. Wtedy wściekły trener Jewgienij Paszutin poprosił o czas. To nie pomogło. Po powrocie na boisko jego zespół stracił prowadzenie po punktach Adama Hrycaniuka. Prokom źle zaczął. Kiedy grę prowadził Lorinza Harrington (podobnie jak w Moskwie zaczął mecz w pierwszej piątce), w ataku mistrza Polski rządził chaos. Słabo było też w obronie, dlatego CSKA prowadziło 15:5. Dopiero, kiedy trener Prokomu Tomas Pacesas wpuścił na parkiet Qyntela Woodsa, Ratko Vardę i Daniela Ewinga, gra się wyrównała. Jeszcze w pierwszej kwarcie Ewing doznał jednak kontuzji barku, ale wrócił do gry na początku drugiej kwarty.
Dodaj komentarz